Na rynku wynajmu mieszkań nie brak szerokiej palety ofert, ale nie wszystkie cieszą się u potencjalnych najemców równym powodzeniem. Jeśli mieszkanie, które planujemy wynająć, kolejny miesiąc stoi puste, przyczyną mogą być niedostatki w jego wystroju. Na szczęście łatwo można temu zaradzić, w kilka dni odmieniając wygląd lokalu tak, że jego wartość znacząco wzrośnie. Od czego powinniśmy zacząć?
Styl wnętrza – pierwsze wrażenie się liczy
Nie wszyscy wynajmujący przywiązują wagę do stylu, w jakim utrzymany jest ich lokal. To duży błąd! Poprzez umiejętne łączenie ze sobą elementów wystroju możemy całkowicie zmienić charakter mieszkania. Lokale utrzymane w jednolitym, spójnym wewnętrznie stylu sprawiają wrażenie bardziej luksusowych i nowoczesnych.
Tym sposobem zyskujemy szansę, by zaproponować najemcy dużo wyższy czynsz, a zmiana klimatu aranżacyjnego nie będzie nas wiele kosztować. Popularne obecnie style to przede wszystkim styl skandynawski, w którym prostota sąsiaduje z ciepłem i praktycznymi rozwiązaniami, oraz bardziej surowy styl industrialny. By wpłynąć na styl lokalu, powinniśmy najpierw przyjrzeć się podstawom. Czym wyłożona jest podłoga, jaka jest wysokość okien, czy przydałoby się malowanie ścian? Każdej z tych informacji łatwo użyć na naszą korzyść, jeśli tylko posiadamy nieco estetycznego wyczucia
Gdy już podejmiemy decyzję, w jakim stylu chcemy urządzić wnętrze, nadchodzi czas na zakupy meblowe. Nie musimy wymieniać wszystkich mebli – czasem wystarczy tylko lekka modyfikacja ich wyglądu poprzez dodanie odpowiednich tkanin, poduszek lub drobnych dekoracji. Niewielki, okrągły stolik, żarówka Edisona w drucianej lampie lub ręcznie tkany kilim z indiańskim wzorem sprawią, że nasza skrzynka mailowa wypełni się wiadomościami od chętnych najemców.
Nowe kolory – sposób na spektakularny efekt
Pierwszą rzeczą, która wpada w oko naszemu przyszłemu najemcy przy przeglądaniu zamieszczonych w Internecie ofert, jest bez wątpienia kolor ścian w mieszkaniu. To pozostawia właścicielowi szerokie pole do popisu. Malowanie ścian jest jednym z tańszych i prostszych zabiegów, dzięki któremu wartość mieszkania znacząco wzrasta. Wystarczy jedno popołudnie plus kilka litrów wysokiej klasy farby, by nieciekawy, staromodny pokój zmienić w przestrzeń godną kart czasopisma wnętrzarskiego.
Powstaje więc pytanie – na jaki kolor się zdecydować? Jeśli nie mamy pewności co do efektu końcowego, biel pozostaje uniwersalnym, klasycznym rozwiązaniem, które pasuje wszędzie. Białe ściany stanowią również doskonałe tło dla mebli i dodatków w jednym z najmodniejszych obecnie stylów. Równie dobrze jednak sprawdzi się tu malowanie ścian na szaro, na kolor gołębi, jasnobłękitny, a nawet na złamany, indyjski róż.
Powstrzymajmy się jednak od prób samodzielnego nanoszenia dodatkowych efektów, jak tynk strukturalny lub kolory cieniowane. To dobry pomysł, jeśli mamy do dyspozycji wykwalifikowaną ekipę malarską, ale tego typu projekt w wykonaniu amatora może się skończyć stylistyczną katastrofą. Jeśli mimo wszystko zależy nam na nietypowej koncepcji kolorystycznej, bez problemu znajdziemy fachowców, którzy nam w tym pomogą. Nie będzie to zbyt wymagająca inwestycja, a wyższa opłata czynszowa pozwoli nam ją odzyskać w bardzo krótkim czasie.